Opublikowany przez: Kasia P. 2018-01-24 10:51:51
Autor zdjęcia/źródło: Fotolia
Brytyjczycy szaleją na punkcie tamtejszej rodziny królewskiej od wieków, ale w ostatnich latach zainteresowanie to osiągnęło niespotykane wcześniej rozmiary. Wszystko za sprawą najpierw ślubu niezwykle lubianego wśród mieszkańców Wysp księcia Williama z nie mniej popularną Kate Middleton, a następnie jej kolejnych ciąż. – To jest urealnienie bajki o zwykłej dziewczynie i królewiczu. To szczęśliwe zakończenie, którego potrzebujemy. Chcielibyśmy być bohaterami tych wydarzeń, ale ponieważ z powodów obiektywnych nie możemy, więc staramy się przynajmniej dowiedzieć na ten temat jak najwięcej. Ludzie szaleją na punkcie tej ciąży i chcą znać każdy szczegół związany z dzieckiem – powiedziała tygodnikowi „Wprost” Ewa Jarczewska-Gerc, psycholog SWPS. Szaleństwo to znajduje odzwierciedlenie nawet w… ofercie brytyjskich firm bukmacherskich.
Już w momencie ogłoszenia całemu światu trzeciej ciąży księżnej Kate bukmacherzy z Wielkiej Brytanii wprowadzili do swojej oferty zakłady wzajemne, dotyczące nie tylko płci dziecka (szanse na chłopca i dziewczynkę u większości buków rozkładają się w proporcji pół na pół), ale także imienia maluszka. I tak według firmy Ladbrokes jeśli na świat przyjdzie dziewczynka, będzie miała na imię Alice (kurs 7:1), Victoria (10:1) lub Alexandra (12:1), często obstawiane są też imiona Elizabeth (16:1) Grace (16:1), Mary (16:1) i Diana (25:1). Najbardziej prawdopodobne imię dla chłopca to Arthur (kurs 10:1), Alexander (12:1) i Albert (14:1), ale wielu graczy stawia również, że "mały książę" będzie miał na imię Philip (14:1), Henry (16:1), Charles (20:1) lub Thomas (20:1).
Warto przy tym uświadomić sobie, że imię kolejnego „royal baby” to nie tylko kwestia społeczna, ale i gospodarcza. Narodziny zarówno księcia Jerzego, jak i księżniczki Charlotty spowodowały oczywiście natychmiastowy wzrost popularności tych imion wśród młodych brytyjskich rodziców. Z miejsca zaczęły one również widnieć na pamiątkowych chorągiewkach, koszulkach, kubkach, a nawet okolicznościowych monetach wypuszczonych na rynek przez tamtejszą mennicę państwową.
O innych ciekawych i nietypowych zakładach możesz przeczytać pod tym linkiem – kliknij tutaj
Wielka Brytania słynie nie tyko ze swojego zafascynowania rodziną królewską, ale również z miłości do piłki nożnej (jakby nie patrzeć to właśnie w Anglii w 1888 r. uruchomiona została pierwsza profesjonalna liga futbolu). Swego czasu popularnością rodzinie królewskiej nie ustępował najpierw związek, a później małżeństwo słynnego angielskiego piłkarza Davida Beckhama z piosenkarką zespołu Spice Girls Victorią Adams. Kiedy Beckham ogłosił, że jego partnerka jest w ciąży, bukmacherzy od razu zaczęli przyjmować zakłady, czy syn pójdzie w ślady ojca i obejrzy czerwoną kartkę podczas meczu mistrzostw świata z Argentyną (Davidowi zdarzyło się to podczas mundialu we Francji w 1998 r.). Za jednego postawionego na to funta nadal można wygrać aż 10 tys. funtów – Brooklyn Beckham ma obecnie 18 lat i choć bardziej niż do piłki nożnej ciągnie go na razie do świata mody (i modelek), to nie można wykluczyć, że jeszcze zdecyduje się na karierę piłkarza. W końcu nazwisko do czegoś zobowiązuje…
Przeczytaj! Zakłady bukmacherskie związane są z ryzykiem. Zauważyłeś u siebie objawy uzależnienia – skontaktuj się z instytucjami oferującymi pomoc w wyjściu z nałogu hazardowego. Graj odpowiedzialnie.
Artykuł powstał we współpracy z firmą Optima.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.